Pamiętam,
że jakiś rok dwa temu dość dużo mówiło się w lokalnych mediach w Krakowie o
konkurencji pomiędzy korporacjami taksówkarskimi, a firmami przewozowymi
powstającymi jedna za drugą. Do tego później doszedł temat deregulacji,
przewozów osobowych w gabinetach pseudo psychoterapeutów itd. Otóż dzisiaj się
doszukałem, że nie jest to tylko polski temat.
Z
cyklu francuskiej myśli ekonomicznej (link,
link).
Tylko jak tu dłużej zaklinać, że kiedyś francuska gospodarka będzie jeszcze
kwitnąć? Związki, monopole, naciski na rząd, podatki, ingerowanie ustawowe w
obrót gospodarczy, słowem wszystko co najlepsze dla Europy.
"To stop this, taxi unions are calling for on the
government to impose a 15-minute delay between when a customer books a minicab
and its arrival.
Minicab companies say the 15 minute rule is an attempt
to kill off competition. "How can we tell our customers to wait another
eight minutes when their car has already arrived?""
Bo
każdy chce czekać na tańszy i lepszy transport karne 15 minut, nieprawdaż?