czwartek, 14 listopada 2013

Jedyny (?) sukces niedokończonej reformy OFE

Przyznam trochę się zdziwiłem widząc poniższą grafikę (link). Albo żyję w zupełnie innym kraju, albo istotną część społeczeństwa w Polsce coś ominęło. The Economist opublikował 5 listopada grafikę (jedną z całego zestawu), gdzie znajdują się wartości prognoz deficytów pierwotnych krajów UE. I o dziwo Polska wg. The Economist (właściwie Komisji Europejskiej) będzie mieć najwyższą nadwyżkę pierwotną w 2014 roku. Wiadomo, że chodzi o reformę OFE itd., ale robienie i publikowanie zestawienia bez zastanowienia nad niestandardowymi skrajnymi wynikami lub obserwacjami na podstawie zewnętrznych danych jest samo w sobie ciekawą praktyką. Albo przynajmniej komentarza, którego też nie ma.


W ten sposób jakość publikacji The Economist przełożyła się na spektakularny sukces wizerunkowy Polskiego rządu. Przecież w świat poszła informacja od wiarygodniej gazety (właściwie portalu tej gazety), jak to w Polsce jest cudownie pod kątem fiskalnym. Za darmo.


poniedziałek, 4 listopada 2013

Wykres dnia #17 - 14 dni i co z tego?

Na poniższej grafice są przedstawione dwie rzeczy: pięcioletnie CDSy i sztuczna wartość wyrażona w czasie (tutaj w tygodniach) powstała w wyniku dodania do siebie deficytu pierwotnego i kosztów obsługi zadłużenia (czyli właściwie deficytu budżetowego) oraz podzielenia go przez wartość całkowity rezerw w obcych walutach (link - ciekawy blog, polecam). Ot tam taki wskaźnik, sam nie wiele mówiący (bo różna jest struktura zadłużenia, waluta zadłużenia, wielkość rezerw, skłonność do drukowania pieniędzy itd.), ale ciekawie się to prezentuje w zestawieniu właśnie z CDS'ami. Bo gdyby interpretować to jako zdolność do przetrwania państwa w momencie odcięcia od finansowania, daje to trochę inny pogląd na "bezpieczeństwo" tych krajów o największym zadłużeniu. A i tak jest trochę naciągany, bo wykorzystuje się (pewnie, nie są podane źródła i wartości) historyczne dane, a w przypadku defaultu deficyt bieżący najprawdopodobniej się zwiększy (spowolnienie) i koszty obsługi długu mogą wzrosnąć (no chyba że mieszkamy w Niemczech). Wniosek: ot taki wykres jako ciekawostka. (14 dni to tyle, ile jak wynika z tekstu artykułu wystarczy Japonii środków z rezerw. I co tego?)