Dzisiaj
PGE, będące na historycznych minimach (link),
informuje o wypłacie dywidendy (link).
Nic nadzwyczajnego, prawda? Historyczne minima czy dywidendy to chleb powszedni
rzeczywistości giełdowej. Wyjątkowe jest to, że w dniu WZA potężnej spółki (link),
premier kraju będącego członkiem Unii Europejskiej zabiera prezesa tej spółki
na wycieczkę do Opola, by ten w świetle kamer, na tle zabudowań elektrowni
podpisał list intencyjny pod inwestycję (link,
link,
link),
której sam nie chciał, uważając ją za nieopłacalną (link).
Konferencja miała miejsce około godziny 11, natomiast WZA zaczynało się w
centrum Warszawy o godzinie 12. Normalność? Dodatkowo, komunikat PGE o liście w
ESPI pojawił się o godzinie 12:25 (link),
czyli kolejny przypadek ujawnienia informacji poufnej przez urzędnika
państwowego. Nie dość, że w trakcie sesji giełdowej, to jeszcze w środku WZA! Jeszcze większa normalność?
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą PGE. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą PGE. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 27 czerwca 2013
czwartek, 16 sierpnia 2012
Co z tymi obrotami?
Ostatnio doświadczamy
zmniejszonych obrotów, przynajmniej w porównaniu do tych z zeszłego roku. Każdy
już to zdążył zauważyć, odczuć i usłyszeć jak każdy analityk w mediach jest o
to pytany. Obserwujemy, że obroty są niskie, bywają sesje, że kilkunastu
spółkach z sWIG80 po godzinie sesji nie ma transakcji, a na koniec na
niektórych są transakcje na łącznie kilka sztuk lub jedna samotna transakcja.
Ten zanik wysokości obrotu wyrażony w złotych w porównaniu do poprzedniego roku
dotyczy całego rynku – od największych gigantów do tych najmniejszych spółek. Większość
osób komentując ten fakt skupia się głównie na wielkość nominalnej tych
obrotów, mówiąc, że wzrosty muszą potwierdzać się w wzmożonych obrotach, czy
rynek musi rosnąć całą „ławą”, a nie selektywnie, etc. Natomiast ja spróbowałem
podejść do tego problemu z innej strony. Teraz obserwujemy takie „rozjechanie
się” obrotów na WIG20, a z drugiej strony na mWIGu czy sWIGu. Więc zestawiłem
stosunek obrotów na tych indeksach do siebie, od początku 2005 roku do 8
sierpnia 2012. Na drugim wykresie zebrałem wartości w średnie dwudziesto i pięćdziesięciu
sesyjne oraz porównałem z WIG20.
Co możemy zaobserwować? Czasami
ekstrema w średniej relacji obrotów na mWIG oraz sWIG do WIG20 pokrywały się z
lokalnymi ekstremami na WIG20. Czy na tej podstawie prognozowałbym, że właśnie
mieliśmy za sobą lokalny dołek i teraz czeka nas średnioterminowe odbicie? Nie,
bardziej traktowałbym to jako statystyczną ciekawostkę, gdyż z konstrukcji tej
relacji wynika jej istotna wada. Mianowicie prosty stosunek do siebie obrotów
na dwóch indeksach może być zaburzony przez jednodniowe zdarzenia w dowolnym z
tych indeksów, co dobrze obrazuje pierwszy wykres. Na przykład, w danym dniu na
jeden spółce jest ponadstandardowy wolumen (co najmniej kilka razy więcej niż
średnia z ostatniego miesiąca), co wpływa na wartość obrotu w całym indeksie.
Jednego dnia na dzieje się to na dwóch spółkach z mWIGu, drugiego na jednej z
WIG20. Dobrze obrazuje to przykład PGE z ostatnich dwóch sesji. We wtorek 14
sierpnia 9276 tysięcy sztuk, z czego ponad 8 milionów za ponad 160 milionów
złotych na samym zamknięciu, gdy cały WIG20 wraz z PGE miał 476 milionów
złotych – samo PGE zwiększyło obroty na koniec sesji o całego WIG20 o jedną
trzecią. Dzisiaj (16 sierpnia) obroty na PGE przekroczyły już 200 milionów
złotych, gdy średnia z ostatniego miesiąca wynosi około 30 milionów, jednak
było aż 5 spółek z obrotami ponad 100 milionów, stąd mniejszy wpływ PGE na
obroty całego WIG20.
Subskrybuj:
Posty (Atom)