Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sukces. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sukces. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 14 listopada 2013

Jedyny (?) sukces niedokończonej reformy OFE

Przyznam trochę się zdziwiłem widząc poniższą grafikę (link). Albo żyję w zupełnie innym kraju, albo istotną część społeczeństwa w Polsce coś ominęło. The Economist opublikował 5 listopada grafikę (jedną z całego zestawu), gdzie znajdują się wartości prognoz deficytów pierwotnych krajów UE. I o dziwo Polska wg. The Economist (właściwie Komisji Europejskiej) będzie mieć najwyższą nadwyżkę pierwotną w 2014 roku. Wiadomo, że chodzi o reformę OFE itd., ale robienie i publikowanie zestawienia bez zastanowienia nad niestandardowymi skrajnymi wynikami lub obserwacjami na podstawie zewnętrznych danych jest samo w sobie ciekawą praktyką. Albo przynajmniej komentarza, którego też nie ma.


W ten sposób jakość publikacji The Economist przełożyła się na spektakularny sukces wizerunkowy Polskiego rządu. Przecież w świat poszła informacja od wiarygodniej gazety (właściwie portalu tej gazety), jak to w Polsce jest cudownie pod kątem fiskalnym. Za darmo.


poniedziałek, 8 lipca 2013

Gant - odświeżenie pamięci

Tzw. "pamięć" rynku jako całości jest raczej krótka. Dowód? Kto z Was pamięta to, co się działo z Gantem rok temu w mediach? Nikt? W sumie nic dziwnego, nie było to jakieś oszałamiająco istotne, żeby zapadało w pamięć, a przynajmniej zdecydowanie mniej przebijające się do świadomości osób śledzących mniej lub bardziej rynek niż problemy PBG, Polimexu czy DSS. Rok temu napisałem dwie notki o Gancie: 1) o zmasowanej kampanii o obligacjach zabezpieczonych na 11% (z P. K. Czubówną jako lektorką w reklamie) - link, 2) o żenującej próbie obrony przed rzekomym "czarnym PR" ze strony jednego z blogerów - link. Na prawdę polecam dzisiaj spojrzeć na poniższy wykres i fragment komentarzu ze Stockwatcha podsumowującego ostatnie działania spółki, a potem wrócić do tych notek, sprawdzić wszystkie linki w nich zamieszczone (o dziwno strona o emisji serii AW jeszcze jest aktywna!) i zobaczyć, co tam jest. Nieśmiało powiem, że w moim wyobrażeniu zrozumienie o co tu chodzi jest świetną lekcją rynku, zwłaszcza dla początkujących. Polecam poczytanie też tematu na forum Stockwatcha, pogrzebanie głębiej w komunikaty ze spółki , zapisy chatów z przedstawicielami spółki (w tym odpowiedziano mi tylko na dwa pytania, a z dzisiejszej perspektywy jest wręcz konieczny do przeczytania link - jak management spółki z kłopotami komunikuje się z rynkiem i jak opisuje rzeczywistość). Niestety, taki jest urok rynku - podobne historie będą się zdarzać zawsze, więc zrozumienie tej kiedyś może Wam wiele pomóc.

Komentarz na Stockwatchu (z 4 lipca, tak żeby nie zbierać pojedynczych komunikatów link):
"Wrocławski deweloper poinformował w komunikacie, że emisja obligacji konsolidacyjnych nie doszła do skutku. Według spółki przyczyną fiaska emisji jest przeciągający się proces decyzyjny u inwestorów instytucjonalnych. (...)Deweloper zamierzał wyemitować 195 tys. obligacji konsolidacyjnych na okaziciela serii BF o wartości nominalnej 1 tys. zł każda. Oprocentowanie papierów miało wynieść WIBOR 3M plus marża w wysokości 650 punktów bazowych rocznie. Planowana emisja obligacji miała być zabezpieczona hipotekami, zastawami rejestrowymi, poręczeniem majątkowym osoby fizycznej oraz oświadczeniami o poddaniu się egzekucji. Środki z emisji według planu miały posłużyć do refinansowania obligacji, kredytu obrotowego oraz finansowanie bieżącej działalności operacyjnej. (...)Deweloper zalega z wykupem papierów dłużnych z 6 i 26 maja o łącznej wartości nominalnej 11,1 mln zł oraz wypłatą odsetek od papierów GNT0814. Ponadto nie wykupił 19 czerwca obligacji notowanych pod symbolem GNT0613 o wartości nominalnej 21 mln zł plus odsetki."


"Proces decyzyjny u inwestorów instytucjonalnych"? Okej, ciekawe tłumaczenie. Na szybszy proces pewnie liczyli rok temu w ofercie z 11% od indywidualnych... Na sam koniec, w takich momentach, zawsze jest patrzę na forum Bankier.pl (link), by zobaczyć jakie są mniej więcej nastroje tłumu. Nie polecam tego czytać, bo tego się po prostu nie da czytać na dłuższą metę, ale myślę, że warto wiedzieć, z kim się konkuruje na rynku - taka wiedza też jest istotna. Same tytuły wiele mówią...



piątek, 28 grudnia 2012

To dopiero mógł być sukces


Dzisiaj był pierwszy dzień notowań PDA Czerwonej Torebki – ponad 40% na otwarciu od ceny emisyjnej. 40% robi wrażenie, choć jeszcze dzisiaj rano nie uważałem tego bynajmniej za sukces. Dlaczego? Mocno ścięta cena emisyjna od maksymalnej (po której przyjmowano zapisy i na podstawie której indywidualni musieli podjąć decyzję), spółka zebrała z rynku znacznie mniej niż oczekiwała, co musi przełożyć się na jej plany inwestycyjne. Sam nie wziąłem udziału w IPO, choć po 7zł najprawdopodobniej bym się skusił.

Jednak dzisiaj około 14:40 zmieniłem zdanie – dzisiejszy debiut miał potencjał do bycia spektakularnym sukcesem. Z bardzo prostego powodu – emisja była na tyle mała, że walory dostępne do kupna też musiały być małe pod kątem ich łącznej wartości. Wystarczyło „przemielić” prawie półtora miliona złotych, że w pewnym momencie praktycznie brakło podaży – poniżej zrzut arkusza CZTA z godziny około 14:40, gdy kurs był powyżej 13 złotych. Widać, że mając kilkanaście, kilkadziesiąt tysięcy złotych można było dobić kursem do co najmniej 27 złotych, a z pewnością jeszcze wyżej – na pierwszej sesji po IPO nie ma widełek statycznych. Wtedy, powyżej 30 złotych, można by odtrąbić sukces – ponad 300% w intraday’owym szczycie na debiucie, który oczywiście natychmiast wróciłby do 12-13 złotych, ale szczyt pozostałby już na wykresie zawsze. A jaki efekt marketingowy by to spowodowało?