W okresie wrzawy medialnej o 14% „pewnego
zysku” z Amber Gold należy stwierdzić, że zawsze ktoś będzie proponował X
procent. I zawsze będzie to określane mianem bezpiecznego.
Dzisiaj „zaatakowała” mnie
Krystyna Czubówna w radiu zachwalając obligacje na 11% GANT Development SA (http://www.obligacje.gant.pl/).
Dodatkowo nawet spersonalizowana reklama na Youtube nie dawała mi zapomnieć o
tej atrakcyjnej ofercie. W tym wszystkim chciałem tylko zwrócić uwagę, że jest
to chyba pierwsza spółka, która tak reklamuje swoją emisję obligacji dla
klientów detalicznych (radio, Internet). Czyżby zbyt mały popyt klientów
instytucjonalnych? Dodatkowo w tej reklamie jest podkreślone „prospekt emisyjny
zatwierdzony przez KNF”, co w erze problemów z parabankami ma wyglądać w reklamie
bardzo wiarygodnie. Oczywiście Gant i parabanki to dwie różne historie sytuacje
finansowe i formy prowadzenia działalności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz