Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Włochy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Włochy. Pokaż wszystkie posty

środa, 6 marca 2013

Cytat dnia #5 - Bez echa?


Przyznaję, byłem trochę zajęty w ostatnim tygodniu i tą informację przegapiłem. Wydaje mi się jednak, że trochę rynek przeszedł do porządku dziennego nad wypowiedzią B. Grillo dla niemieckiego Focusa (link). Faktyczny wygrany ostatnich wyborów (które same w sobie ogólnego efektu nie przyniosły) po prostu stwierdził, że być może Włochy będą musiały "renegocjować" swoje zadłużenie.

"Right now we are being crushed, not by the euro, but by our debt,(...). When the interest payments reach €100 billion a year, we're dead. There's no alternative.(...) in six months, we will no longer be able to pay pensions and the wages of public employees".

Oczywiście, to nie jest oficjalne stanowisko włoskich władz, ale nie można takiej wypowiedz lekceważyć. Grillo i jego ruch łatwo zdobył poparcie dużej części społeczeństwa, balansując trochę na granicy populizmu. W przypadku nieuformowania sie rządu i kolejnych wyborów, istnieje duża szansa, że zdobędzie jeszcze większe poparcie niezadowolonej części społeczeństwa. Myślę, że ponieważ nie jest zawodowym politykiem, może być rzeczywiście zdeterminowany do wprowadzania swoich pomysłów w życie.

Włochy to już nie jest Grecja z 300 miliardami EUR długu, gdzie można było dwa razy wpompować po około 100 miliardów EUR i sytuacja nie poprawiła się ani trochę. Włoski dług wynosi około 2000 miliardów, posiadają go prawdopodobnie wszystkie większe instytucje finansowe w Europie. Majstrowanie przy "negocjowaniu" wielkości zadłużenia może wywołać takie zamieszanie na rynkach, że może i nawet EBC ze swoim nie uruchomionym dotąd OMT nie będzie w stanie przejściowo załagodzić paniki. Proszę zobaczyć, jakiego rzędu wielkości ekspozycje na długi państw mają największe banki w Europie (link). Dane mogą być trochę przeterminowane (2011 rok), ale prawdopodobnie są czasami aktualizowane. A banki to nie tylko ekspozycja na dług państw - też na inne obszary działalności: kredyty detaliczne i hipoteczne, etc.

Tutaj z jednej strony pada groźba renegocjacji włoskiego długu, a z drugiej rekord wszechczasów na DJIA. 

poniedziałek, 25 lutego 2013

CEDC (2)


I notowanie CEDC zamknęło się w Stanach po 0,62$. Co to oznacza (zobacz poprzedni wpis link)? Przy kursie USD/PLN około 3,14 jutro powinno otworzyć się lub przynajmniej przez moment odwiedzić poziom około 1,90-2,00 zł. O ile się rano otworzy, co nie jest takie pewne - jeżeli miałbym obstawiać, to raczej nie będzie fixingu przed godziną 10 rano. CEDC to nie jest mini spółka o ograniczonej płynności, tylko mWIG40 - takie zdarzenie jest niecodzienne, ale podobne miały miejsce. Na CEDC zdarzały się sesje na -20%, i mniej - co się po nich działo, polecam zobaczyć na wykresie dziennym.

Nie było dzisiaj komunikatu, więc można podejrzewać, że ktoś czyścił sobie w spółce pozycję. Być może ktoś z dostępem do informacji poufnych, tego nie wiadomo. Kiedyś CEDC było moją ulubioną spółką, jednak raz udało mi się niestety nadziać na podobną sesję i nie wspominam tego zbyt dobrze. Jedno jest pewne - CEDC jest jutro i w następnych dniach nieprzewidywalne. Nie wiadomo, czy pogłębi się jeszcze ściana w dół, i korekcyjnie na mniejszym wolumenie będzie korekta do 0,85-0,95$. Nie wiadomo, czy w najbliższym czasie nie pojawi się jakiś fatalny komunikat. A zasada jest prosta - jeśli czegoś nie można przewidywać i nie mamy w tym pozycji, nie ryzykujmy.

Natomiast dziwi mnie jedno. Słuchałem dzisiaj CNBC praktycznie cały dzień. Prawda, działo się dużo - dane o bezrobociu, wybory we Włoszech (intensyfikacja komunikatów od godziny 15:30), huśtawka na EUR/USD i indeksach. Ale poważnie, jeżeli nagle duża i licząca się spółka z mWIGu w godzinę traci bez komunikatu 20% i później wisi na widłach na -50%, to to jest sytuacja, o której poważna stacja powinna poinformować. Być może się mylę i czegoś nie dosłyszałem, ale od 15:30 do 17:40 nie słyszałem żadnej wstawki o CEDC - same Włochy, bezrobocie, perspektywy energetyki (ponieważ minima na PGE), Włochy, EUR/USD i jeszcze raz Włochy, czasami wspomniano o sprzedaży detalicznej.

Czyżby wszyscy przeszukiwali Reutersa zamiast zobaczyć na "temperaturę rynku"?




===============
EDIT (23:35)

W ramach ciekawostek dodam, że ze spadkiem -55,4% CEDC wcale nie było dzisiaj najgorszą spółką w Stanach, inna traciła skromne -85,35% (link - polecam wszystkim ten portal). Dodatkowo wolumen na NASDAQ'u na CEDC wyniósł około 14,14 miliona sztuk, co przy łącznie wyemitowanych 78,76 milionach sztuk stanowi prawie 18% całej kapitalizacji. A przecież trzeba doliczyć obroty na WGPW. Wygląda na to, że rzeczywiście ktoś opuścił akcjonariat w obawie przed czymś, czy to niezrolowaniem długu czy wnioskiem o bankructwo - tak to wygląda. Zwróciłbym też uwagę na udział krótkiej sprzedaży we free float'cie - tylko nie wiem ze 100% pewnością, czy to już dane przeliczone po dzisiejszej sesji. Myślę, że ciekawym byłoby prześledzenie historycznego poziomu kształtowania się udziału shortów na CEDC.



==========

EDIT (00:35 26.02)

Uroki pisania "na żywo" - pojawił się komunikat o propozycji wymiany obligacji na akcje (link, link).



niedziela, 28 października 2012

Czyżby decyzja podjęta?


Mario Draghi był w środę w Bundestagu (link), przekonując niemieckich parlamentarzystów do działań zapowiedzianych przez bank centralny całej strefy euro (OMT). Nie pamiętam, by w mediach pojawiła się informacja, że jest planowana wizyta w tym samym celu powiedzmy na Słowacji czy w Słowenii. Cztery dni później Mario Draghi w wywiadzie dla Der Spiegel (link) publicznie wspiera pomysł ministra Schaeuble’go o zwiększeniu roli europejskiego komisarza ds. monetarnych. Komisarz ten miałby mieć prawo weta budżetu państwa strefy euro w przypadku naruszenia zasad fiskalnych. W połączeniu z reformą procedury podejmowania decyzji przez organy Unii, miałoby to złagodzić skutki kryzysu i pomóc go rozwiązać. „Jestem pewien: jeśli chcemy przywrócić zaufanie w strefie euro, państwa muszą przenieść część swojej suwerenności na poziom europejski” – cytat z wywiadu. Jeśli zmiana ta miałaby być zawarta w traktatach europejskich, to potrzebna jest zgoda między innymi Wielkiej Brytanii, raczej sceptycznej głębszej integracji fiskalnej. Również samo hasło „oddajemy część suwerenności fiskalnej” nie będzie popularne w wielu krajach, na przykład Grecji.

Myślę, że istotne jest tutaj to, że cały pomysł publicznie popiera szef EBC. Nie podejrzewam, żeby angażował się w to publicznie, gdyby w zaciszach gabinetów nie byłoby już pewnych ustaleń. Bo co innego jest na konferencji naukowej dostrzec brak istnienia pewnych mechanizmów fiskalnych (lub innych niedoskonałości) w wirtualnej unii monetarnej, a co innego poprzeć inicjatywę istotnych zmian w istniejącej unii walutowej. Draghi już to powiedział – EBC zrobi wszystko, by uratować strefę euro (link). Cięcia stóp już były, LTRO już było, łagodzenie kryteriów przyjmowania aktywów pod zastaw już było, OMT zostało zapowiedziane, więc widać już czas najwyższy na takie działania.

Ciekawi mnie, czy Draghi posiada informację, że według jednego z ostatnich sondaży, 68% Włochów przyznało, że mniej pieniędzy wydaje na żywność (link). Prawdopodobnie w dużej mierze dlatego, że mają mniejsze dochody, zaczynają bardziej racjonalnie gospodarować pieniędzmi lub starają się więcej oszczędzać na gorsze czasy. Mniejsze wydatki na konsumpcję, to niższa dynamika PKB, niższa dynamika PKB to wyższy poziom długu do PKB, wyższy poziom relacji długu do PKB to wyższe koszty refinansowania i zadłużania się. IMF prognozuje -2,5% dynamiki PKB we Włoszech w 2012 roku i około -2% w 2013, oczywiście pesymistyczniej od włoskiego rządu (wybory niebawem). A tutaj Morgan Stanley szacuje, że w 2013 roku na przetargach Włosi sprzedadzą papiery dłużne za około 400 miliardów euro (z czego 355 miliardów może być rolowanych). Tylko kilkadziesiąt punktów bazowych większej rentowności może się przełożyć na miliardy dodatkowych kosztów. Mało optymistyczna perspektywa, ale sam problem (np. z konsumpcją i recesją) nie dotyczy tylko Włochów, o czym niektórzy optymiści zdają się zapominać.

Mam też znaczne wątpliwości, czy jakakolwiek reforma organów Unii usprawni podejmowanie decyzji w ważnych sprawach. Argument? Pisałem ostatnio o nominacji Mersch’a do Zarządu EBC (link) i wątpliwościach niektórych „urzędników” co do jego kandydatury. W zeszłym tygodniu Parlament Europejski ostatecznie odrzucił jego kandydaturę stosunkiem głosów 325 do 300 (link), z powodu tego, że nie rozpatrywano również damskiej kandydatury. Mało tego, nominacja do tak kluczowego stanowiska miała miejsce pod koniec maja 2012, a głosowanie pod koniec października. Ciężko mówić o sprawności którejkolwiek instytucji, gdy istotne głosowania są opóźniane przez zgłaszane postulaty parytetów.

środa, 15 sierpnia 2012

Z serii wykresy dnia


Co wspólnego mają Groupon, Zynga oraz Facebook? Poza tym, że to są spółki internetowe i ostatnio przeprowadzały IPO? Przy wszystkich trzech IPO brał udział bank Morgan Stanley, który ostatnio miał 5 minut sławy po tym, jak brał udział w przekazywaniu wybranym inwestorom zmienionych przychodów Facebook’a w trakcie IPO oraz w dniu debiutu skupywał jego akcje by nie spadły poniżej 38 USD (na co przeznaczył prawdopodobnie około 2 miliardów USD, efekt – patrz kurs od debiutu). Źródło: link.




Kontrola wzrostu zadłużenia państwa we Włoszech? Nie, oskarżanie o wrogie działanie agencji ratingowych, które wskazują na potencjalne zagrożenia przy obniżkach ratingu. Potrzeby finansowe państwa nie zmaleją istotnie z dnia na dzień (roku na rok), a przy rozpadzie strefy euro może się trafić kilkuprocentowa recesja. 6,4 miliarda EUR przyrostu zadłużenia miesięcznie – nowoczesne zarządzanie państwem w dobie kryzysu (link).



Tylko 100 miliardów EUR bankom hiszpańskim jest potrzebne? A co jeśli ceny nieruchomości spadną tam o 15% i ilość niespłacanych kredytów wzrośnie radykalnie? Sprawa Hiszpanii ostatnio przycichła (urlopy, Olimpiada, mini hossa, risk on mode), ale nie znikła. Ba, skala problemów nawet się nie zmniejszyła (link).