Zostały
dwa tygodnie do wprowadzenia UTP na WGPW i powoli zaczynają się pojawiać
podsumowania zmian w mediach (np. tu link).
Głównie zwraca się uwagę na nowe rodzaje zleceń oraz zwiększenie przepustowości
systemu (pod pojawienie się HFT), natomiast raczej pomija się inne istotne
zmiany, które będą miały kolosalny wpływ na codzienny trading wielu osób,
niekoniecznie skoncentrowanych na spółkach z WIG20. Nowe regulacje są dostępne tutaj:
Regulamin (link)
i SZOG (link).
Skupię się na kilku, nie na wszystkich, dlatego polecam samemu przeczytać nowy
SZOG i Regulamin, żeby po 15 kwietnia nie było przykrych niespodzianek.
1) Harmonogram
notowań (SZOG
str. 26)
Skrócenie
sesji o półgodziny, już połowa polskiej blogosfery i rynku finansowego wyraziła
na ten temat swoją opinię, praktycznie nie ma co tutaj dodać. Osoby handlujące
na kontraktach i akcjach z WIG20 mogą odczuć różnicę, gdyż podaje się argument
o nie pokrywaniu się czasowym fixingów z Europą Zachodnią. Jak dla mnie, ten
argument jest co najmniej średnio istotny, gdyż poranne otwarcie i tak w dużej
mierze zależy o końca sesji w Stanach i Azji, więc większej różnicy nie będzie.
Dodatkowo, raczej nie ma ważnych danych makro po 17:00. Odchylenia na
otwarciach rano więc tak czy tak będą, więc to nie jest raczej istotny problem.
Tak samo skrócenie fazy przed otwarciem o półgodziny - niby teoretycznie 30
minut zysku, praktycznie tak czy tak do sesji trzeba się przygotować, więc
ludzie i tak będą w tym czasie siedzieć przy monitorach. Z mojej perspektywy,
ta zmiana nie przyniesie żadnego efektu, gdyż to tylko praktycznie półgodziny -
jak ktoś siedzi od 8 rano wpatrzony w ekran to czy pracuje półgodziny krócej
lub dłużej nie robi większej różnicy. Natomiast bardzo chciałbym, aby autorzy
analiz o "zwiększeniu płynności i zawężaniu spreadów w wyniku skrócenia
sesji" swoje analizy opublikowali. Wydaje mi się po prostu ten argument
błędny - na FW20 i WIG5 spready się nie zawężą w końcówce sesji, a wydaje się,
że na pozostałych papierach płynność będzie podobna. Owszem, jak ktoś ma ileś
papierów kupić w trakcie sesji, to je kupi pomimo, że ma 30 minut miej czasu na
to, ale czy to na pewno przełoży się na zwężenie spreadów, to nie jestem pewien
(przy okazji, czy wydłużając sesję myślano o "poszerzaniu
spreadów"?). Jeśli chodzi o mniej płynne spółki (mWIG, sWIG, "cesarze
spekulacji" pokroju Petrolinvestu, ostatnio PBG, Monnari), to tam się nie
powinno nic zmienić pod kątem płynności w wyniku krótszej sesji.
2) Ograniczenie
wielkości zlecenia (SZOG
str. 31)
"Z
zastrzeżeniem przepisów prawa, przedmiotem zlecenia maklerskiego może być
dowolna liczba danych instrumentów finansowych, jednak nie większa niż: 1) 2%
instrumentów finansowych wprowadzonych do obrotu giełdowego i objętych tym
samym kodem ISIN, a w przypadku gdy 2 % tych instrumentów stanowi mniej niż
1.000.000 instrumentów – nie większa niż 1.000.000 instrumentów (...)"
Ten
zapis ograniczy trochę częstość występowania bardzo dużych transakcji, jak na
przykład ostatnia głośna transakcja na Polnordzie (link).
3) Niezrealizowana
część zlecenia PKC pozostaje w arkuszu (SZOG str. 32, choć materia trochę się komplikuje
przy zapisach o ograniczeniach wahań kursów, str. 50-56)
Jasne
jest to, że jeżeli niezrealizowana część PKC zostaje w arkuszu, to musi
spowodować zawieszenie i równoważenie. Wprowadzono jednak rozróżnienie: równoważenie z jednoczesnym odrzuceniem
niezrealizowanej części zlecenia, które wywołało równoważenie oraz równoważenie,
z jednoczesnym przyjęciem niezrealizowanej części zlecenia, które
wywołało równoważenie. Nie za bardzo wiem teraz, jak miałoby wyglądać, więc z
opisem tego wstrzymałbym się do wdrożenia UTP (nie brałem udziału w
dotychczasowych szkoleniach z UTP): "Odrzucenie części zlecenia,(..), polega na
zawieszeniu realizacji tej części zlecenia na okres 30 sekund. W okresie tym
członek giełdy może potwierdzić zamiar realizacji tej części zlecenia poprzez
wprowadzenie nowego zlecenia z wolumenem równym wolumenowi tej niezrealizowanej
części zlecenia (z niezmienionymi pozostałymi parametrami zlecenia)."
4) Wartości widełek
statycznych dla akcji o kursie poniżej 30 gorszy (SZOG str. 57-59)
Krótko,
będzie się działo dzięki temu - tu akurat płynność na najmniejszych wartościowo
groszówkach znacząco wzrośnie (np. Bioton), nie jestem pewny czy będzie to
zmiana pozytywna dla tych najmniejszych, ewidentnie spekulacyjnych groszówek,
których ostatnio na parkiecie przybywa.
5) W fazie przed otwarciem zlecenia STOP nie
są ujawniane w arkuszu zleceń oraz nie biorą udziału w określaniu teoretycznego
kursu otwarcia (TKO) ani teoretycznego wolumenu otwarcia (TWO) (SZOG str.
34)
6) Wielkość
ujawniana zlecenia nie może być mniejsza niż 10 jednostek transakcyjnych (SZOG str. 38)
7) Kroki dla akcji:
1 grosz do 100 złotych i 5 groszy powyżej 100 złotych (SZOG str. 56)
W
mojej opinii powyższe trzy zmiany są kluczowe dla traderów. Po pierwsze, do tej
pory TKO i fixing uwzględniał zlecenia STOP, co miało swoje odzwierciedlenie w
czasami wielkich wahaniach procentowej zmiany TKO (-90% nie robiło na nikim
wrażenia) oraz dużych lukach na fixingach (często szybko ograniczanych lub
likwidowanych). Teraz tych luk będzie mniej, natomiast w przypadku, gdyby kurs
na fixingu spowodował aktywację jednego lub kilku zleceń STOP, mocny ruch może
mieć miejsce zaraz po fixingu.
Po
drugie, zmiana minimalnej wielkości ujawnianej na 10 sztuk praktycznie zmieni
"reguły gry" na wielu "przyjaznych" spółkach do
handlowania. O wiele ciężej będzie rozpoznać, które zlecenie jest WUJ, trudniej
też będzie korzystniej zawierać transakcje na mniej płynnych spółkach.
Racjonalnym krokiem jest zmniejszenie tej wartości dla spółek o większej
wartości kursu (na przykład LPP, ale też te powyżej 100-200 złotych), gdyż tam
to było potrzebne. Natomiast myślę, że na spółkach o kursie w granicach 5-10
złotych istotnie zmieni to "optykę" gry. Do tej pory zlecenia pokroju
15 sztuk po 10 zł lub 33 sztuki po 7 zł (o wartości odpowiednio 150 i 231
złotych) były traktowane jako niegroźne dla większych zleceń, natomiast teraz
będą musiały być traktowane jako potencjalne zlecenia WUJ. Co to spowoduje? Ciężko
powiedzieć i oszacować ewentualne zmniejszenie dziennej zmienności, pewne jest
natomiast, że do wielu spółek trzeba będzie się "przyzwyczajać" od
początku.
Po
trzecie, zmiana kroków też będzie miała wpływ na "optykę
handlowania". Na mniej płynnych spółkach o kursie powyżej 50 złotych
najprawdopodobniej "zagęści" się arkusz, ale łatwiej będzie się
ustawiać przed innymi zleceniami zamiast stać w kolejce po danym limicie ceny.
Czy
te dwie powyższe zmiany spowodują zwiększenie płynności? Raczej nie, choć mam
podejrzenie, że przez nowe kroki razem ze zmniejszeniem wielkości minimalnej
WUJ niektórym ciężej będzie zawierać transakcje (zwłaszcza tym, który oczekują
w arkuszu na dalszych limitach).
Podsumowując,
wprowadzenie UPT oznacza spore zmiany dla osób aktywnie handlujących na rynku
kasowym GPW. Nie wszystkie zostały opisane w mediach czy ogólnych publikacjach,
które dotychczas widziałem, natomiast warto je znać wcześniej, gdyż będą miały
istotny wpływ na rynku po 15 kwietnia. Polecam wszystkim zapoznanie się z nowym
SZOGiem i Regulaminem Giełdy. Jeśli chodzi potencjalne efekty wprowadzenia UTP, to myślę, że ciężko je teraz prognozować. Na pewno dla
większości spółek zmieni się "optyka" handlowania - raczej nie będzie
to dotyczyło spółek z WIG20, gdyż one mają odpowiednią płynność (ewentualnie
nowe kroki mogą dla nich spowodować jakąś zmianę). Nie sądzę też, aby skrócona
sesja miała jakiś istotny na płynność, natomiast ewentualne skutki i rozmiary
aktywności HFT dopiero poznamy po jakimś czasie od wejścia UTP.