poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Pomyłki się zdarzają + płeć jest ważna dla UE, znowu

27 czerwca 2013 roku w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej został opublikowany finalny tekst tzw. pakietu CRD IV / CRR w wersji polskiej (link, link, link):
1) Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i rady (UE) nr 575/2013 z dnia 26 czerwca 2013 r. w sprawie wymogów ostrożnościowych dla instytucji kredytowych i firm inwestycyjnych, zmieniające rozporządzenie (UE) nr 648/2012, 
2) Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2013/36/UE z dnia 26 czerwca 2013 r. w sprawie warunków dopuszczenia instytucji kredytowych do działalności oraz nadzoru ostrożnościowego nad instytucjami kredytowymi i firmami inwestycyjnymi, zmieniająca dyrektywę 2002/87/WE i uchylająca dyrektywy 2006/48/WE oraz 2006/49/WE.

Bazuje on na tekście przyjętym przez Parlament Europejski 16 kwietnia 2013 roku (link, link). Generalnie jest bardzo istotny dla całego rynku kapitałowego, ale nie o tym. Tak bardziej ludzko, dokument jest obszerny, trochę specjalistyczny, opracowany w niecały kwartał, ale mimo to błędy w polskim tłumaczeniu bawią. Nie czytałem bardzo dokładnie całego dokumentu, tym bardziej z polskim tekstem w prawej, a angielskim w lewej ręce (fragmenty jak najbardziej), ale jeden błąd ewidentnie rzucił mi się w oczy ponad miesiąc temu:, art. 120 rozporządzenia CRR, wersja angielska i polska z 27 czerwca (link, link). Zdarza się, nieprawdaż?






Jeżeli ktoś z Was czyta mój blog dłużej, to może pamięta, że rok temu napisałem notkę (link) o proponowanych parytetach w radach nadzorczych spółek w UE i skandalu związanym z nominacją do Zarządu EBC Yvesa Merscha. Polecam jeszcze raz na tą notkę zerknąć, generalnie ręce opadają z pomysłami europejskich urzędników Tymczasem, polecam zobaczyć art. 88 dyrektywy CRD IV, gdzie częściowo te chore pomysły są przemycone do prawodawstwa unijnego. Wprost nie mogę się doczekać lektury polityk dotyczących sposobu zwiększenia liczby osób niedostatecznie reprezentowanej płci w organach zarządzających największych polskich banków. Słowem, obłęd.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz