Dzisiaj
PGE, będące na historycznych minimach (link),
informuje o wypłacie dywidendy (link).
Nic nadzwyczajnego, prawda? Historyczne minima czy dywidendy to chleb powszedni
rzeczywistości giełdowej. Wyjątkowe jest to, że w dniu WZA potężnej spółki (link),
premier kraju będącego członkiem Unii Europejskiej zabiera prezesa tej spółki
na wycieczkę do Opola, by ten w świetle kamer, na tle zabudowań elektrowni
podpisał list intencyjny pod inwestycję (link,
link,
link),
której sam nie chciał, uważając ją za nieopłacalną (link).
Konferencja miała miejsce około godziny 11, natomiast WZA zaczynało się w
centrum Warszawy o godzinie 12. Normalność? Dodatkowo, komunikat PGE o liście w
ESPI pojawił się o godzinie 12:25 (link),
czyli kolejny przypadek ujawnienia informacji poufnej przez urzędnika
państwowego. Nie dość, że w trakcie sesji giełdowej, to jeszcze w środku WZA! Jeszcze większa normalność?
czwartek, 27 czerwca 2013
czwartek, 20 czerwca 2013
Stooq.pl - kolejne zamieszanie
Pamięta
ktoś z Was moje uwagi co do danych publikowanych na Stooq.pl z zeszłego
miesiąca (link)?
Dzisiaj zauważyłem kolejną rzecz - zamieszanie z podawaniem wartości kursu
kontraktu na WIG20 na głównej stronie Stooq.pl. Zobaczcie sami poniżej. W jakiś
sposób na głównej pojawiało się kwotowanie jakiegoś CFD (od którego brokera?),
którego seria miała być zmieniona dzisiaj (jutro, tj. w piątek wygasają
kontrakty). A w zakładce z futures'ami była przypisana właściwa seria. I
jeszcze w dodatku wieczorem zmieniła się nazwa instrumentu przypisanego
symbolowi przy wykresie (odnośnik z tabelki z górnego lewego rogu na głównej
stronie).
Na
to dzisiaj patrzyły setki ludzi i pytały się, co jest z tymi kontraktami...
wtorek, 18 czerwca 2013
Mity o OFE według KOBE
Również
przypadkiem trafiłem na opracowanie autorstwa Macieja Bitnera (UW, Wealth
Solutions) oraz Macieja Bukowskiego (SGH, IBS) opublikowane (link)
pod egidą KOBE (Komitet Obywatelski ds. Bezpieczeństwa Emerytalnego, link). Nie wiem czemu, ale moim
pierwszym odczuciem było, że jak coś ma 'obywatelski" w nazwie, to wcale
taki w gruncie rzeczy nie musi być. Odniosę się do dwóch mitów, które zostały
opisane w tym opracowaniu.
Mit II. W mojej opinii autorzy w pewnym
sensie błędnie dopasowali tytuł mitu do treści opisu pod nim umieszczonego.
Panowie rozwodzą się nad stopami zwrotu, sposobem ich wyliczania i
uwzględniania opłat manipulacyjnych w kontekście porównywania stóp zwrotu. Również
zestawili średnioroczne stopy zwrotu z OFE w porównaniu do ZUSu,
dziesięciolatek oraz funduszy stabilnego wzrostu (w przypadku funduszy
wypadałoby trochę więcej informacji skąd dane i na jakiej próbie). Tytuł mitu
brzmi "OFE źle zarządzają naszymi
pieniędzmi", a w całym opisie tylko jedno zdanie odnosi się do
"zarządzania", cytuję "przytoczone
dane wydają się zamykać dyskusję nad sprawnością zarządzania aktywami OFE w
porównaniu z waloryzacją składek w ZUS-ie". Autorom wydaje się, że tak pobieżne
przedstawione dane, z nie do końca wyjaśnionych źródeł, bez wskazania okresu
badania (obligacje i fundusze), "zamkną
dyskusję".
Nie,
nie zamkną. Autorzy pomijają istotny fakt, że struktura aktywów OFE jest do
pewnego stopnia uregulowana prawnie, co przekłada się na możliwe stopy zwrotu.
Dalej, jestem zdania, że każde badanie efektywności inwestycji OFE powinno oprócz
zestawienia stóp zwrotu całego funduszu OFE z dowolnie wybranymi klasami
aktywów, również zawierać rozbicie na poszczególne klasy aktywów. Tj., stopy
zwrotu z papierów dłużnych, udziałowych czy depozytów itd. Również zawierać
bardziej złożoną analizę portfela w danej klasie aktywów - bez tego będzie po
prostu niepełne.
Polecam
przeczytać jeden z moich wcześniejszych tekstów o OFE i CEDC (link)
i spróbować odpowiedzieć na pytanie, czy OFE dobrze zarządzają aktywami. W
konkretnych przypadkach, liczby nie kłamią.
Mit VIII. "Skoro
OFE są przymusowe, nie są to nasze pieniądze." W mojej opinii pierwsza i druga
analogia opisana przez Autorów jest niewłaściwa. Zarówno TFI wraz z
prowadzonymi funduszami, jak i spółki akcyjne różnią się od OFE obligatoryjnością
uczestnictwa. OFE jest obowiązkowe, akcje i fundusze nie, co moim zdaniem
podważa sens omawianej analogii.
poniedziałek, 17 czerwca 2013
Teraz się ocknęli?
Przypadkiem
w ciągu dnia wpadł mi w oko artykuł w Rzeczpospolitej "Sprzedaż Kasprowego
zagrożona" (link).
Po lekturze tekstu nie mogę wyjść z podziwu dla braku wyobraźni niektórych polskich
samorządowców. Się ludziom wydaje, że znajdą instytucję finansową lub podmiot w
branży, który wyłoży prawie cały cash w transakcji i jeszcze pozwoli oddać
samorządowi totalną kontrolę i ponad 50% udziału w spółce, a najlepiej całość.
I że gruszki rosną na wierzbie. Argument o raju podatkowym jest świetny. Nie
znam szczegółów transakcji, ale z tego opisu wynika, że kwestie kontroli nad
spółką są lub będą w pewien sposób uregulowane w umowie.
Doprawdy,
bycie samorządowcem nie zwalnia z myślenia. Proszę Pana Samorządowca, cuda się
nie zdarzają. Ja bardzo chętnie rozważę wejście w biznes z Panem Samorządowcem,
gdzie Pan sfinansuje powiedzmy 90% transakcji, a ja będę miał 90% udziałów. Nie
tego Pan Samorządowiec oczekuje przecież?
niedziela, 9 czerwca 2013
HFT i przecieki
Należało
się spodziewać, że takie przypadki będą mieć miejsce w erze HFT. Pytanie
otwarte, czy podobne "przyśpieszenie" publikacji danych zdarzyło się
wcześniej i ile razy (link,
link,
link)?
Polecam zaglądnąć w te linki, gdyż wszystko jest tam wyjaśnione i zobrazowane.
"On Wednesday, Thomson Reuters released a
statement to CNBC confirming that it had, in fact, released the data early. "We have identified that
there was a minor clock synchronization issue Monday causing this data to be
released 15 milliseconds early," the firm said in statement. "We are taking measures to
minimize clock synchronization issues in order to ensure that release of the
data is as close as possible to the official release time of 10am ET."
Thomson Reuters said that the manufacturing data is just one of more than 1,300
economic indicators available on its high speed news feed direct service. The
firm said it would not disclose how much it pays ISM for early access to the
data or what it charges subscribers for its high-speed service."
środa, 5 czerwca 2013
Cytat dnia #9 - "economic illiteracy in France"
Francuzi najwyraźniej próbują wszystkiego, żeby sobie nie
pomóc. Chronić księgarnie poprzez opłaty od wysyłek od Amazona? Przecież to
genialne i skuteczne rozwiązanie! Niech się nie ograniczają, Komisja Europejska
pewnie z chęcią wysłucha francuskich argumentów, wystarczy rzucić pomysł (link).
"The amount of
economic illiteracy in France is simply staggering."
"France’s culture minister has
attacked Amazon, the online retailer, for deliberately undercutting traditional
rivals to create a “quasi-monopoly”, in the latest assault by the socialist
government on internet companies.
“Today, everyone has had enough of
Amazon which, through dumping practices, smashes prices to penetrate markets to
then raise prices again once they are in a situation of quasi-monopoly,” said
Aurélie Filippetti, the culture minister."
"If the goal is to
get people to read books, logic would dictate the cheaper the price the better.
Kindle, Nook, and other eBook readers come to mind.
What good would banning free shipping
do? Amazon could easily up shipping charges and lower the price of the book and
get the same result. Of course, France would then want to dictate the price of
books as well, all in the name of "preserving culture." "
Przy okazji, przeglądając jeszcze źródło informacji dla
Mish'a (artykuł na FT.com link)"
znalazłem info jeszcze z marca (link):
"French regulators said Tuesday
that they had asked prosecutors to investigate Microsoft’s Skype unit over its
failure to register as a telecommunications operator in accordance with local
law, raising the question of what constitutes a telephone company in the age of
Internet-based communications."
Tak, w Francji szukają już nawet sposobu, jakby tu podatki z
internetowych komunikatorów wyciągnąć.
wtorek, 4 czerwca 2013
Załamać ręce?
Przepraszam,
ale stwierdziłem, że muszę to uwiecznić zanim jakiś aktywny moderator to
znajdzie. Fragment tematu dla City Interactive (CIA) na forum Stockwatch.pl (link).
Obrazek (sporej?) części polskich "inwestorów giełdowych" mam
wrażenie. Cieszących się, że spółka wykupiła obligacje. "Fundamentalne
info", no proszę, teraz takie to są fundamentalne informacje.
Załamać
ręce, czy cieszyć się z występowania na rynku "dostawców kapitału"?
Subskrybuj:
Posty (Atom)