Francuzi najwyraźniej próbują wszystkiego, żeby sobie nie
pomóc. Chronić księgarnie poprzez opłaty od wysyłek od Amazona? Przecież to
genialne i skuteczne rozwiązanie! Niech się nie ograniczają, Komisja Europejska
pewnie z chęcią wysłucha francuskich argumentów, wystarczy rzucić pomysł (link).
"The amount of
economic illiteracy in France is simply staggering."
"France’s culture minister has
attacked Amazon, the online retailer, for deliberately undercutting traditional
rivals to create a “quasi-monopoly”, in the latest assault by the socialist
government on internet companies.
“Today, everyone has had enough of
Amazon which, through dumping practices, smashes prices to penetrate markets to
then raise prices again once they are in a situation of quasi-monopoly,” said
Aurélie Filippetti, the culture minister."
"If the goal is to
get people to read books, logic would dictate the cheaper the price the better.
Kindle, Nook, and other eBook readers come to mind.
What good would banning free shipping
do? Amazon could easily up shipping charges and lower the price of the book and
get the same result. Of course, France would then want to dictate the price of
books as well, all in the name of "preserving culture." "
Przy okazji, przeglądając jeszcze źródło informacji dla
Mish'a (artykuł na FT.com link)"
znalazłem info jeszcze z marca (link):
"French regulators said Tuesday
that they had asked prosecutors to investigate Microsoft’s Skype unit over its
failure to register as a telecommunications operator in accordance with local
law, raising the question of what constitutes a telephone company in the age of
Internet-based communications."
Tak, w Francji szukają już nawet sposobu, jakby tu podatki z
internetowych komunikatorów wyciągnąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz