To
naprawdę jest już przesada. Rozumiem, że media żyją sensacją i (nie)specjalnie
wyolbrzymiają pewne fakty i opinie, gdyż tylko sensacja przyciąga
zainteresowanie odbiorców. Niekiedy jednak poziom wyolbrzymienia jest po prostu
zbyt wielki. Dlaczego na to zwracam uwagę? Taka informacja pojawiła się na
portalu Onet.pl w dziale biznesowym, który czytają jak przypuszczam głównie
osoby o niezbyt wielkiej wiedzy finansowej i świadomości aktualnych wydarzeń na
rynku kapitałowym. A tutaj po oczach razi taki nagłówek (link).
"Polski gigant na kolanach. Stracili już ponad 50 procent. Strach na
rynku". Jaki gigant? Co to znaczy gigant i jaką obiektywną wielkość
przyjmuje się za "gigantyczną"? Stracili 50 procent czego? Jaki
strach, czym się objawia i z czym jest związany? Przepraszam, ale przeciętny
czytelnik widząc taki nagłówek może mieć skojarzenia z PBG lub innymi spółkami
takiego kalibru. A tutaj się okazuje, że chodzi o Solar Company S.A., o której
problemach media ekonomiczne informują już od jakiegoś czasu. Kurs spadł o 50
procent, ale to nic nadzwyczajnego na naszym rynku (choćby ostatnio Bomi, IDM,
PBG, DSS). Okej, ale co z tym gigantem? Patrzę do ostatniego raportu okresowego
(link), a tam jak na dłoni widać, że
grupa kapitałowa miała za trzy pierwsze kwartały 2012 roku niecałe 109 milionów
złotych przychodu, trochę ponad 19 milionów zysku na działalności operacyjnej.
Doprawdy, gigant pokroju KGHM czy nawet branżowego LPP. Ale swoje pierwsze
wrażenie i kolejne skojarzenia nagłówek na głównej stronie Onet.pl zrobił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz