W mojej opinii media nie tylko w tym momencie, ale też jakiś czas
wstecz, nie w pełni relacjonują sytuację spółki DSS. Wczoraj i przedwczoraj
nawet w mainstreamie DSS był jednym z głównych tematów, jako że w dziennikach
telewizyjnych relacje z blokad i protestów zawsze ładnie się sprzedają,
zwłaszcza, gdy pokażą się politycy partii opozycyjnych, a rzecz dzieje się na budowie
autostrady. Ta, tak przy okazji, pewnie nie będzie nawet przejezdna w czerwcu,
jakby ktoś miał jeszcze złudzenia.
Spółka DSS podpisując umowę ze Skarbem Państwa 3 listopada 2010 r.
za pośrednictwem spółki zależnej SSZ Sp. z o.o. nabyła 85% akcji Kopalni
Surowców Skalnych S.A. w Złotoryi. (raport za 4Q, strona 37, więcej szczegółów link, link, link - DSS złożył wtedy lepszą ofertę niż np.
Polimex-Mostostal S.A. czy KGHM Ecoren S.A.). Termin płatności za spółkę
upływał 7 października 2011 r., 12 stycznia 2012 r. Resort Skarbu Państwa
złożył pozew z żądaniem zapłaty (informacja z 18 lutego 2012 r., link). Spółka nie poinformowała o tym w komunikacie,
przynajmniej ja w żadnym po 12 stycznia nie zauważyłem takiej informacji (link).
Kwota zobowiązania to 69,5 mln zł plus odsetki.
Nie za bardzo rozumiem, dlaczego GDDKiA podpisała z DSS jako
liderem konsorcjum 1 sierpnia 2011 r. umowę na wykonanie odcinka C Autostrady (link). Prawda, DSS był poddostawcą i był w to
przedsięwzięcie mocno zaangażowany, ale czy GDDKiA nie sprawdziła tej spółki i
nie wiedziała o nie uregulowanych zobowiązaniach ze Skarbem Państwa? Czy może
nie chciała sprawdzić? Dlaczego też Minister Nowak jeszcze 24 lutego 2012 r.
twierdził, że DSS nie upadnie, i że jego płynność jest kontrolowana na bieżąco
(link) – też nie wiedział o tym?
Nie wiem też, dlaczego redaktorzy w TVNCNBC zadają pytanie swoim
gościom w stylu „straty są na biznesie drogowym, ale działalność podstawowa
jest rentowna, prawda?”. Rozmowa z P. Narkiewiczem z 22 marca 2012 r.,
członkiem zarządu od dwóch dni, na antenie CNBC, polecam posłuchać w kontekście
wydarzeń przyszłego miesiąca (link). Nie pamiętam, aby w CNBC powtarzali tą informację o
długu wobec Skarbu Państwa przy okazji poruszania tematu DSS.
Nie wnikając zbytnio w jakość polityki informacyjnej spółki,
dostępność informacji, albo właściwie brak informacji, myślę, że po 18 lutego
można było się dowiedzieć z różnych źródeł o problemach DSS ze Skarbem Państwa,
ponieważ ten link był publikowany na forach dotyczących tej spółki. Owszem, nie
wszyscy z nich korzystają, ale to nie powinna być wymówka gracza, który kupił
akcje powiedzmy w marcu i teraz orientuje się, że ma ponad 75% straty.
Prywatnie, to nie chciałbym być akcjonariuszem spółki, która nie reguluje
zobowiązań wobec SP, bo nie ma pieniędzy. Na wykresie poniżej są zaznaczone
strzałkami 12 stycznia oraz 18 lutego.
Jeden wniosek z tego jest prosty.
Nie należy polegać tylko i wyłącznie na informacjach przekazywanych w mediach
branżowych, czy na komunikatach ze spółki (zwłaszcza gdy polityka informacyjna
nie jest najlepszej jakości). Własne poszukiwanie informacji, wnikliwa analiza i
weryfikowanie podawanych informacji w pewnych przypadkach może nam pomóc
uratować trochę pieniędzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz