poniedziałek, 12 listopada 2012

Sondaż


Dzisiaj w mediach przewija się informacja, że grecki parlament przyjął budżet na 2013 rok (link). Założenia są takie, że PKB ma w 2013 roku spaść o kolejne 4,5%, a deficyt budżetowy ma wynieść 5,2% PKB, przy czym gdyby nie uwzględniać kosztów obsługi długu, to byłaby delikatna nadwyżka. To tylko przyjęty budżet, realizacja to już inna rzeczywistość. Chciałbym zwrócić uwagę, że mimo tego, że Grecja jest w centrum zainteresowania europejskich decydentów od dwóch lat, redukowano jej dług prywatny o około 100 miliardów EUR, mimo ciągłych cięć wydatków, to nadal grecki dług wynosi ponad 300 miliardów, co obecnie daje około 175% długu do PKB. A przy takich założeniach budżetu, dług do PKB może tylko rosnąć do około 190% w 2013, oraz ponad 200% w kolejnym.

Nie ma praktycznie możliwości, żeby Grecy dotrzymując obecnych zobowiązań zredukowali zadłużenie do takiego poziomu, który będą w stanie bez problemów obsługiwać w dłuższym terminie. Jaki to jest poziom? 120%, o którym mówiono przy ostatnim bailoucie (link)? 140%? Jeśli już miałbym jakiś zgadywać (to jest zgadywanka, na jakim poziomie będą rentowności obligacji denominowanych w nowych drachmach za 5-10 lat), to powiedziałbym 50-70%. Dzisiaj, przy takim zadłużeniu i sytuacji politycznej, Grecy nie mają wyjścia i muszą polegać na zewnętrznej pomocy. Jestem pewien, że politycy greccy aktualnie sprawujący władzę są tego świadomi.

Jednak, może się tak zdarzyć, że Grecy już nie będą chcieli spełniać warunków pomocy narzucanych przez Niemcy, IMF czy Komisje Europejską. Myślę, że ten moment jest bliżej niż dalej, o czym świadczy jeden z ostatnich sondaży (link): Syriza 23,1%, Nowa Demokracja (obecnie rządząca) 20,6%, Złota Jutrzenka 10,4%, PASOK 7,5%, Niezależni Grecy 6,4%, Komuniści 5,7%. Greckie społeczeństwo jest po prostu niezadowolone z obecnej sytuacji, zmęczone i sfrustrowane. Tym tempem, jak upadnie obecnie rządząca większość i zostaną rozpisane nowe wybory, w Grecji mogą dojść do władzy antyoszczędnościowe i antyeuropejskie ugrupowania. Wtedy pytaniem będzie nie czy Grecja zostanie odcięta od finansowania, ale kiedy i jak szybko. Skutkiem będzie wyjście ze Strefy Euro Grecji (dalej najprawdopodobniej wiąże się to również z opuszczeniem Unii Europejskiej), impuls recesyjny w strefie euro i potencjalna kolejna fala obaw o Hiszpanię i Włochy.

Złota Jutrzenka 10,4%. To co, za dwa miesiące w kolejnym sondażu będzie miała 12%, a po kolejnych wyborach zostanie partią współrządzącą?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz