Więc, oficjalnie, Hiszpania ma od
wielkiej trójki rating BBB+ lub niższy. Od Standard & Poor’a BBB+ od 26
kwietnia (link),
od Fitch’a BBB od 7 czerwca (link)
i świeże Baa3 od Moody’s z dzisiaj, 13 czerwca (link).
Wszystkie z perspektywą negatywną, z zastrzeżeniem, że tylko Moody’s uwzględnił
w swojej ocenie szczegóły pomocy dla banków, która nawet może nie dojść do
skutku. A Egan-Jones dodatkowo wczoraj nawet „nagrodził” Hiszpanię CCC+, ale z
nimi jeszcze mało kto się liczy (link).
Co teraz? Zerohedge przypomina (link),
że EBC po obniżce ratingu Hiszpanii do BBB+ lub poniżej może (powinien?) zwiększyć
haircut o 5% na obligacjach Hiszpanii będących zastawem w EBC (w tym w operacjach
LTRO). Autor tego artykułu (link)
sugeruje, że EBC powinno być pragmatyczne i dostosować swoje zasady
przyjmowania obligacji w zastaw zanim stanie się to kwestią rynkową. Dlaczego?
Aby próbować ratować raz wartość tych obligacji na swoim bilansie, a dwa samą
sytuację kraju i jego całego sektora bankowego. Tylko jak w takich warunkach
może zostać odczytana reakcja EBC? Trzymanie się swoich zasad i reguł zmniejszy
płynność podmiotów w sektorze i pogorszy ich sytuację, równolegle z trwającym
powolnym runem na banki. Więc to stoi w sprzeczności z
celem LTRO 1&2, skupu obligacji PIIGS przez ostatni rok i aktualnej pomocy
bankom. Złagodzenie z kolei wysyła jasny sygnał o pewnej słabości EBC i poważności
sytuacji. Reakcja rynków na to prawdopodobnie może być tylko jedna – negatywna,
może nawet chwilowa panika. Prawdopodobnie, gdyż ostatnio napływa tyle różnych
informacji mogących mieć potencjalnie istotny wpływ, negatywny lub neutralny, a
rynek zachowuje się po swojemu, dlatego nie przesądzałbym kierunku w 100%. Przykład
- EUR/USD spokojnie po komunikacie Moody’s tylko 20 pipsów w dół, odrobione już
z resztą, a można było nawet mimo końca sesji w Stanach spodziewać się istotniejszego
ruchu. Ciężki wybór.
Problem tylko jest taki, że
obniżka ratingu już nastąpiła, jest to kwestia rynkowa, więc już dzisiaj (14
czerwca) powinien być ruch EBC. A warto pamiętać, że w kolejce do
nieinwestycyjnego ratingu stoją Włochy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz