poniedziałek, 18 czerwca 2012

DSS ponownie


DSS opublikował w piątek 15 kwietnia skonsolidowany raport kwartalny (link), a tam znalazł się taki kwiatek, o którym poniżej. Przypominam, pisałem o tym wcześniej tu (link), inne posty o DSS pod etykietą „DSS”. Niżej są dwa fragmenty z tego raportu, odpowiednio ze strony 10 i 36.



Najpierw drobne czepialstwo – raport jest za pierwszy kwartał 2012, a jeden z najważniejszych fragmentów całego sprawozdania brzmi: „na dzień publikacji niniejszego Raportu skonsolidowanego za rok obrotowy 2011”. To co, skopiowali to brutalnie z poprzedniego raportu, ktoś to w ogóle czytał? Co to znaczy, że DSS wnosi o uchylenie nakazu zapłaty w całości – chcą zapłacić Skarbowi Państwa w części albo w ogóle za kopalnię, którą nabyli półtora roku temu? Oni nabyli majątek obywateli Rzeczpospolitej, tak dla przypomnienia…

Jak dobrze rozumiem drugi fragment, to w skład grupy kapitałowej wchodzi Kopalnia Surowców Skalnych i jest ona konsolidowana, ale już spółka SSZ, poprzez którą DSS nabył KSS, nie jest. Czyli, DSS, spółka giełdowa, nadzorowana, której powierza się bez przetargu strategiczną budowę autostrady, o której płynności zapewnia sam minister polskiego rządu, konsoliduje sobie w raporcie przez ponad rok przychody z działalności spółki, za którą nie zapłaciła. A wehikuł w postaci sp. z o.o. wykorzystany do nabycia, będący podmiotem sporu sądowego ze Skarbem Państwa, sam prawdopodobnie ma na bilansie zobowiązanie za KSS (tego w pełni nie zweryfikowałem, ale raporcie DSS pobieżnie nie widzę nigdzie tego zobowiązania), nie jest konsolidowany w grupie.

Cudownie, to wszystko wygląda naprawdę cudownie, tak cudownie, że prawie nikt tego nie zauważa. DSS został dzisiaj przywrócony do obrotu na GPW i ku mojemu zaskoczeniu, do godziny 9:25 nabywców znalazło 187 tysięcy sztuk akcji. Dodatkowo, ponad tydzień trwa Euro, i już nikt nie mówi, lub nie chce mówić o podwykonawcach – zarówno DSSu jak i innych wielkich przedsiębiorstw.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz