wtorek, 12 marca 2013

DSS - koniec historii i żadnej kary?


Przegapiłem komunikat ze spółki z piątku (dawno już nie obserwuję DSS), ale dzisiaj o temacie przypomniano w CNBC. DSS w komunikacie (Raport bieżący 17/2013 link) poinformował, że Minister Skarbu Państwa odstąpił od umowy sprzedaży KSS S.A. w Złotoryi. Dużo na ten temat pisałem (posty oznaczone etykietą DSS link), gdyż całe zamieszanie ze Złotoryją było naprawdę interesujące, zwłaszcza w kontekście całej upadłości spółki i problemów z A2 - polecam przeglądnięcie tych postów.

Okej, SP odstępuje od umowy, nic dziwnego. Dziwne jest to, że dzieje się to dopiero teraz, po ponad dwóch latach całej historii. Dodatkowo, dzisiaj około godziny 13 w CNBC wywiadu udzielał członek Zarządu DSS (może CNBC umieści zapis tej wypowiedzi niedługo?) i oświadczył na pytanie o potencjalne kary, że ich nie będzie. Nie wiem, czy taki wywiad telefoniczny w telewizji traktować za oficjalne stanowisko spółki, ale nie chce mi się wierzyć w to, że za całą tą historię spółka nie poniesie żadnych konsekwencji. I jako obywatel będę autentycznie zbulwersowany, że Skarb Państwa nie będzie się domagał żadnego odszkodowania, chyba, że ten krok dopiero nastąpi.

Bo jeśli nie będzie żadnych konsekwencji dla spółki, to pozostałe podmioty gospodarcze w Polsce dostaną jasny sygnał. "Nie masz gotówki i środków, a nie chcesz, aby spółka Skarbu Państwa znalazła się w rękach konkurencji? Przelicytuj wszystkich wiedząc, że prawdopodobnie nigdy za prywatyzowaną spółkę nie zapłacisz, a Skarb Państwa i tak po kilku latach anuluje całą transakcję nie wyciągając żadnych konsekwencji." Naprawdę nie wiem, dlaczego SP jeszcze nie podjął jakiś kroków, ale patrząc na całą historię DSS i A2, żadne uzasadnienie mnie już nie zdziwi.

(Oczywiście nie posiadam wiedzy, czy Zarząd DSS decydując się na tą transakcję wiedział, że nie wypełni zobowiązania i niczego nie próbuje sugerować. Swoją wiedzę opieram na raportach bieżących i okresowych spółki.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz