Pojawił
się przed chwilą raport NBP o inflacji (link)
i prawdopodobnie część podstaw jakimi kierowała się RPP tnąc stopy do 3,25
punktu procentowego na ostatnim posiedzeniu. Generalnie w blogosferze pojawiały
się opinie, że cięcie o 50 punktów bazowych po czterech z rzędu obniżkach o 25
punktów musiało być spowodowane czymś, co właśnie będzie w projekcji inflacji i
PKB, o której RPP miało wiedzę. Można to było też wnioskować na podstawie
wypowiedzi członków RPP przed posiedzeniem i potencjalnego rozkładu głosów. Tak
naprawdę to wydawało się, że obniżka o 25 punktów zależy od jednego głosu, a
okazało się, że zdecydowano o obniżce o 50 punktów. I rzeczywiście - proszę
zobaczyć na prognozę bezrobocia w projekcji PKB. To oczywiście są wartości według.
BAEL a nie GUS. Wydaje mi się, że właśnie ta prognoza bezrobocia (i jego całościowy
wpływ na gospodarkę) była kluczowa dla RPP. Bo co by nie powiedzieć, ale ta
prognoza wygląda po prostu źle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz