Wczoraj syndyk masy upadłościowej
DSS poinformował, że skierował pisma zawierające oświadczenia o odstąpieni od
umów z wybranymi podmiotami, w tym do Hydrobudowy Polska S.A., Polimexu –
Mostostal S.A. oraz Skarbu Państwa (link).
Dotyczy to między innymi umowy na A2. Wcześniej Zarząd GPW zawiesił obrót
akcjami (link),
a syndyk poinformował o przesunięciu terminu publikacji raportu za pierwszy
kwartał (link).
Problemy z płatnościami dla podwykonawców coraz bardziej przebijają się do
mediów i parlamentu (link,
link,
link), są już wnioski do prokuratury i jest nawet pomysł sejmowej komisji śledczej.
Uważam, że bardzo dobrze się
dzieje, że jest naświetlany opinii publicznej problem podwykonawców. Tylko, że
to jest bardziej skomplikowany problem, począwszy od konstrukcji przetargów w
budownictwie drogowym z kryterium cenowym na czele, przez nierozsądne składanie
ofert przez spółki (nie zakładanie wzrostu cen surowców i liczenie na zmianę
warunków kontraktu), które czasami nie miały doświadczenia w tym sektorze
budownictwa, po kwestię przepływów pieniężnych pomiędzy inwestorem, wykonawcą a
podwykonawcami w miarę zaawansowania prac budowlanych. Autostrada A2 jest
finansowana z publicznych pieniędzy, więc naturalnym jest oczekiwanie, że
finansowanie inwestycji oraz wybór wykonawcy powinny być przejrzyste oraz
zgodne z interesem społecznym. Nie jestem przekonany, czy tak było w tym
przypadku, tutaj pisałem o nieuregulowanym zobowiązaniu DSS wobec Skarbu
Państwa i wierze przedstawiciela rządu w przetrwanie DSS mimo jego problemów (link). Sytuacja podwykonawców naprawdę
nie jest komfortowa, i nawet nowy projekt ustawy ministra transportu odnośnie
pomocy dla nich może nie być wystarczająco pomocny, przynajmniej tak wynika z jego
omówienia, które przed chwilą było w TVN CNBC. Spełnienie odpowiednich
warunków, nakazy sądowe i długotrwałe oczekiwanie na uregulowanie należności.
Być może nie wszystkim podwykonawcom uda się odzyskać pieniądze, część będzie
musiało ogłosić wcześniej upadłość. A ci przedsiębiorcy zatrudniają tysiące
ludzi, płacą podatki i korzystają z usług innych podmiotów. Kolorowo nie jest.
Dzisiaj na stronie DSS pojawiło
się zaproszenie (link),
takiej inicjatywy jeszcze nie widziałem w przypadku spółek akcyjnych. Być może
jesteśmy świadkami narodzin nowej polskiej tradycji?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz